Ciekawi Cię jak „od środka”, na poziomie komórkowym i molekularnym działają mikroorganizmy, rośliny, zwierzęta, człowiek? Jesteś dociekliwy? Lubisz eksperymenty i innowacyjne metody badawcze? Chcesz robić w życiu rzeczy ciekawe i ważne? Zapraszamy do zapoznania się z ofertą WBBiB UJ!

wbbib.uj.edu.pl

Studentka Wydziału Biochemii, Biofizyki i Biotechnologii UJ

[2020]

Wybrałam mój kierunek studiów, ponieważ…
Studiuję Biotechnologię na Wydziale Biochemii, Biofizyki i Biotechnologii UJ. Mój kierunek studiów wybrałam, ponieważ wiąże się on z ogromnymi możliwościami. Będąc w liceum (w klasie biologiczno-chemiczno-matematycznej), nie wiedziałam, co fascynuje mnie najbardziej. Czy teraz wiem? Nie, wciąż tego szukam. Biotechnologia daje mi wszechstronne wykształcenie, które pozwoli na dalsze, bardziej specjalistyczne ukierunkowanie moich zainteresowań. Mogę tu poznać wiele oblicz nauki i dzięki temu podjąć świadomą decyzję dotyczącą mojej dalszej pracy zawodowej.

 

Jakie były/są najciekawsze przedmioty na Twoim kierunku studiów i dlaczego?
Bardzo cenię sobie kurs pracy ze zwierzętami, który odbyłam w minionym semestrze. Były to praktyczne, konkretne zajęcia, dzięki którym zmieniłam perspektywę. Chemia organiczna (chociaż wiem, że nie będę z nią wiązać swojej przyszłości) nauczyła mnie samodzielnej pracy w laboratorium i efektywnego zarządzaniem czasem w trakcie przeprowadzanych eksperymentów. Kursy immunologii i fizjologii człowieka również przypadły mi do gustu. Dzięki nim dużo lepiej poznałam ludzkie ciało i zrozumiałam zachodzące w nim procesy, a wiedza ta ma także zastosowanie w życiu codziennym.

 

Studiowanie to…
Studiowanie to poszukiwanie wiedzy. Samodzielne i niewymuszone, podyktowane chęcią samorozwoju. To trudna praca, jednak z odpowiednią determinacją – przyjemna i bardzo satysfakcjonująca. To przeświadczenie, że trzymasz swoją przyszłość w rękach, że możesz o nią zadbać i kształtować ją zgodnie ze swoimi predyspozycjami i zainteresowaniami.

 

Co było/jest dla Ciebie największym wyzwaniem?
Myślę, że największym wyzwaniem było dla mnie nauczenie się tak zwanego „przesiewania wiedzy”. Studiowanie daje dostęp do praktycznie nieograniczonego zasobu informacji (na moim kierunku jest to bardzo dobrze widoczne: im więcej się dowiadujesz, tym silniejsze wrażenie, że wiedza umyka w miarę zgłębiania jakiegoś zagadnienia). Czasem jednak brakuje czasu lub też sił i trzeba nauczyć się odróżniać informacje ważne od ważniejszych. To trudna, ale bardzo potrzebna umiejętność, by nie dać się pokonać na przykład naszej najlepszej przyjaciółce – sesji.

 

Jak wygląda życie studenckie?
Życie studenckie wygląda inaczej dla każdej osoby. To ogrom możliwości, który można wykorzystać w najdogodniejszy do siebie sposób – jechać na staż, Erasmusa, dołączyć do koła naukowego, Samorządu Studenckiego, jeździć na wyjazdy integracyjne ze swoim rokiem… Ale życie studenckie to też dyscyplina i odpowiedzialność. To świadomość, że jesteś tutaj wyłącznie dla siebie i warto wykorzystać ten czas produktywnie, by zaprocentowało to w przyszłości. Oczywiście można także poznać mnóstwo fantastycznych ludzi, którzy na pewno wiele nas nauczą… zarówno jak my ich!

 

Jak dobrze wykorzystać czas na studiach?
Studia oferują wiele poza samymi kursami. Koła naukowe dają wiele nowych możliwości, zarówno rozwoju, jak i poznania przyjaciół. Można udzielać się w wielu organizacjach pozawydziałowych, jak na przykład koła sportowe czy stowarzyszenie All In UJ, które proponuje szereg programów – od tych związanych z nauka po świetną zabawę i niesamowite znajomości.

 

Wykształcenie czy doświadczenie? 
Moim zdaniem bardzo ważne jest zrównoważenie obydwu rzeczy. Aby być w czymś dobrym i czuć się ze sobą dobrze, należy mieć wystarczającą wiedzę teoretyczną, zweryfikowaną i popartą doświadczeniem. Ono daje nam pełniejszy obraz tego, jak teoria sprawdza się w praktyce.

 

Jeśli masz jakieś zainteresowania, opowiedz nam o tym.
Bardzo lubię rozwijać się artystycznie i kulturalnie. Cenie sobie również kontakt z naturą. Dlatego moją pasją są wszelkie aktywności na świeżym powietrzu, wędrówki górskie, joga. Interesuję się też światem beauty, a na dodatek ostatnio stałam się fanką prowadzenia domowej dżungli i dbania o nią!

 

Jaką radę dałabyś obecnym kandydatom na studia?
Nie ma nic złego w szukaniu. Jeśli rozpocząłeś jeden kierunek, który pozornie cię interesował, ale okazało się, że to nie to – nie bój się go zmienić, a później zmienić jeszcze raz. Nauka tego, co nas ciekawi i pasjonuje, jest dużo przyjemniejsza i łatwiejsza, a na pewno też nie pozostawi żalu z powodu studiów ukończonych na siłę. Nie porównuj się! Studia to już nie okres, kiedy ważne jest to, jaką kto ma ocenę. Tutaj każdy ma inne zainteresowania, inne możliwości, inne predyspozycje i najpewniej zmierza w trochę innym kierunku niż ty.

 

Czym różni się studiowanie od nauki w liceum?
Przede wszystkim okrojeniem treści pobocznych. Oczywiście najpierw trzeba przebrnąć przez materiał pozornie już omówiony w szkole, żeby zgrabnie przeskoczyć do nowych rzeczy. Dużo więcej wymaga się na bieżąco w liceum niż na studiach. W trakcie semestru odbywają się kolokwia, trzeba również przygotowywać się do zajęć, ale wiedza jest przede wszystkim weryfikowana w bardzo krótkim czasie pod koniec semestru. To studentowi powinno zależeć na własnym rozwoju, nikt nie będzie go prowadził za rękę, jeśli sam nie wykaże inicjatywy. Ilość wiedzy, którą należy przyswoić przed każdą sesją naprawdę jest porównywalna do wymagań maturalnych z danego przedmiotu (to nie straszenie, tak to wygląda). Dlatego ważna jest determinacja oraz umiejętne przesiewanie i przyswajanie informacji (co przychodzi z czasem).

 

Kto jest dla Ciebie inspiracją?
Inspiracją są dla mnie osoby, od których dużo się uczę (zarówno naukowo, jak i życiowo). Widzę, że dzięki nim się zmieniam i staję się lepszą osobą. Od takich ludzi chcę czerpać wiedzę, ale też dawać im to, co we mnie najlepsze.

 

Co jest dla Ciebie największą motywacją?
Najważniejszą motywacją dla mnie jest wizja mojej przyszłości i to, jaką będę osobą. Myślę, że na wiele zdarzeń w naszym życiu nie mamy wpływu, ale jednak warto w siebie inwestować i naprawdę wierzę w to, że kiedyś wszystko to przyniesie nam korzyść i szczęście.